Książki kucharskie. Większość osób ma przynajmniej jedną na swojej półce w domu. I w dobie internetu, w którym klikając palcem znajdziemy tysiące przepisów na jedną potrawę, książki kucharskie dalej są sprzedawane. Co więcej przychodzi ich na półki księgarni, jak grzybów po deszczu. Piszą je kucharze, specjaliści od jedzenia, no i coraz częściej ... celebryci. Dzisiaj przedstawię pięć powodów dlaczego są one dalej popularne.
1. W telewizji na całym świecie popularne stało się rozsławianie gotowania. W tym celu, w każdej stacji jest przynajmniej jeden program związany z kuchnią. Od Masterchefa i innych konkursów, do zwykłych programów, gdzie kucharz lub ktoś z tym związany opowiada jak ugotować daną potrawę. W stacjach kablowych powstały nawet osobne kanały związane tylko i wyłącznie z jedzeniem i gotowaniem. Taki widz, chcąc sprawdzić czy takowe potrawy z tego typu show są smaczne lub jest urzeczony uczestnikiem kupuję jego książkę. Sprawdzając listę bestselerów książek kucharskich można zauważyć, że na miejscu pierwszym jest "Ale ciacho" Damiana Kordasa, czyli zwycięzca IV edycji Masterchefa. Natomiast na trzecim miejscu jest książka jurorki tego programu czyli Anny Starmach.
2. Ostatnio bardzo modne się stało bycie fit. Większość Pań nie zaprzeczy, że oglądało takie panie jak Anna Lewandowska czy Ewa Chodakowska. Naturalną koleją rzeczy jest fakt utworzenia książek o zdrowym żywieniu. Przechodząc w księgarniach przy półce z książkami kucharskimi nie ma sposobu ich nie zauważenia. Takowa autorka ( lub autor) opisuje jak przyrządzić zdrowe posiłki z wielowartościowymi produktami. Oczywiście z tej kategorii książek kucharskich możemy przeczytać także o dietach nie związanych z fit ale np. dania bez glutenu czy pszenicy. Taka książka często jest pisana przez społecznie nazwany "autorytet tej dziedziny". Dziewczyna, która czyta wpisy na mediach społecznościowych np. Anny Lewandowskiej i wie, że są one sensowne, ochoczo sięgnie po jej książki.
3. Każdy z nas kiedy był dzieckiem z czystej ciekawości sięgał po książki kucharskiej swoich mam czy babć. Oglądanie kolorowych obrazków dawało frajdę, mimo że jeszcze nie całkiem wiedzieliśmy co one mają oznaczać. Kiedy już trochę podrośliśmy i kucharzenie trochę bardziej nas zainteresowało, ze starych przepisów mogliśmy lub możemy dalej czerpać wiedzę i naukę. Wiele tych potraw nie jada się na co dzień. Sentyment do książek pozostał. Wiele osób kultywuje dalsze kupowanie książek po swoich bliskich.
4. Często mając książki kucharskie jesteśmy przekonani, że jeśli została ona wydana to oznacza, że nie znajdziemy tam bredni. W internecie niby też takie powinny być ... no ale to internet. Przyznam, że sama gotując jakieś potrawy z bloga, nie wyszło mi. Czy to ja zrobiłam źle? A może to właśnie blog podaje złe przepisy? Nie mam pojęcia straciłam trochę zaufanie. Książki, zwłaszcza te stare po babciach, to co innego. Na tych przepisach wychowywały się pokolenia. Bardzo często każdemu stary przepis smakował. Co prawda nie były one najbardziej zdrowe, ale przecież smak jest chyba najważniejszy. Można też zauważyć, że do tych przepisów zaczęto coraz częściej wracać.
5. Typowym rozwiązaniem dla mola książkowego jest, że woli nagromadzić książki, nawet kucharskie. Bo przecież im więcej ich tym lepiej. Kiedy w kuchni znajduje się stosik książek, od razu lepiej na sercu. Choć każdy przyzna, nie tylko mol, że zestawienie tego jest lepsze.
To by było chyba na tyle. A dla was jakie są powody popularności książek kucharskich? Piszcie w komentarzach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz