niedziela, 23 września 2018

93. Moja Jane Eyre


Autor: Cynthia Hand, Jodi Meadows, Brodi Ashton
Tytuł: Moja Jane Eyre
Seria: Ladyjanistki
Wydawnictwo: SQN
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Tłumaczenie: Maciej Pawlak

 XVIII Anglia. Jane Eyre to niczym się niewyróżniająca dziewczyna, ucząca w prywatnej szkole dla biednych dziewczyn w Lowood. Nikt jednak nie wie, że widzi ona duchy, a jeden z nich jest jej przyjaciółka Helen. O jej zdolnościach dowiaduje się Alexander Blackwood z tajemniczej organizacji łapiącej duchy nękające ludzi. Chce, aby Jane dołączyła do jego szeregów. Dziewczyna nie zgadza się, ucieka z Lowood do Thornfield Hall, gdzie podejmuje się pracy guwernantki i... zakochuje się z wzajemnością w swoim chlebodawcy.  

Z serią “Ladyjanistki” wiele osób, w tym ja, spotkało się przy pierwszej części, czyli “Moja Lady Jane.” Premierę miała rok temu, a w tym dosyć dużą akcję marketingową. Osobiście miałam wrażenie, że jeszcze moment a wyskakiwałaby z lodówek. Przez ten zabieg bardzo się do niej zniechęciłam (jak chyba wiele książkoholików), ale po dłuższym okresie ją przeczytałam . Okazała się zwyczajna i w moim odczuciu zdecydowanie przereklamowana. Teraz przyszła kolej na drugą część, czyli “Moja Jane Eyre” i mam wrażenie, że wydawnictwo trochę przystopowało z reklamą. O książce słyszy się zdecydowanie mniej, a na instagramie można od czasu do czasu zobaczyć zdjęcie egzemplarzy recenzenckich. Według mnie trochę szkoda, bo jest ona warta uwagi.  

niedziela, 16 września 2018

92. RzeczpostApokaliptyczna Polska



Autor: Adam Magdoń
Tytuł: RzeczpostApokaliptyczna Polska
Wydawnictwo: Wydawnictwo AlterNatywa
Kategoria: Kryminał, Science-fiction
 
 Wskutek wojny nuklearnej świat, w tym Polska jest zniszczony. Krajem rządzi przemoc, a przez wysokie zaludnienie i brak pracy, jedynym dobrym zarobkiem jest handel narkotykami. Władza, która powinna naprawić zły byt społeczeństwa w rzeczywistości wraz z kościołem katolickim jest skorumpowane i współpracuje z mafią. Jednym z przepisów, jaki został w Polsce wprowadzony, jest automatyczna Kara Śmierci, którą wykonuje jednostka katów. Jedną z takich jest grupa Zbirów Drwala, której na czele stoi Lech Drwalski. Pewnego dnia otrzymują za zadanie zabić tajemnicze mutanty, które opanowały Nowy Kraków. 
  
Muszę się przyznać, że naprawdę długo czytałam "RzeczpostApokaliptyczną Polskę”. I to chyba był pierwszy taki przypadek. Z drugiej strony nie mam się czemu dziwić, bo ma ona ponad 800 stron. Jednak jak widać, zmobilizowałam się i w końcu mam ją za sobą. Pierwsze co mogę powiedzieć o tej książce to fakt, że w pewien sposób różni się od tego, co ostatnimi czasy czytałam. Bardzo dawno miałam w rękach dzieło post apokaliptyczne i w dodatku tak brutalne. Po prostu nie miałam ostatnio okazji czegoś tego typu przeczytać. Więc przy takiej cegiełce można powiedzieć, że do tego gatunku powróciłam z wielką pompą. Natomiast po ostatniej stronie książki miałam skrajne emocje.  

czwartek, 13 września 2018

5 seriali, które uwielbiam i nie są one na podstawie książek

Witajcie!

Kolejny długi tytuł, czyli kolejny post okołoksiążkowy o serialach. Tym razem są to produkcje, które nie są na podstawie książek. Kolejność naturalnie losowa.

wtorek, 11 września 2018

91. Siedem sióstr


Autor: Lucinda Riley
Tytuł: Siedem sióstr
Cykl: Siedem sióstr
Wydawnictwo: Albatros
Kategoria: Literatura obyczajowa
Tłumaczenie: Marzena Rączkowska, Maria Pstrągowska


Maja nie za bardzo wie, co ma zrobić, po śmierci jej ukochanego ojca. Jako jedyna z sześciu adoptowanych sióstr nie wyfrunęła z gniazda. Mieszka w swoim rodzinnym pałacyku w Szwajcarii i jest tłumaczem m.in. języka portugalskiego. Jednak przyjazd jej byłego chłopaka ze studiów, z którym ma niemiłe wspomnienia powoduje, że dziewczyna postanawia spontanicznie wyjechać do kraju, z którego według jej ojca została adoptowana. Dociera do Rio de Janeiro i zaczyna szukać prawdziwej rodziny. Trop prowadzi ją do rodziny Aires Cabral oraz historii jej prababki Izabeli.  

Twórczość Lucindy Riley polskiemu czytelnikowi jest dosyć znana. W naszym kraju wydano jej kilka książek w tym dosyć popularny cykl “Siedem sióstr” . Po wielu odkładniach w końcu zabrałam się za tę pozycję. Przyznam, że oczekiwałam czegoś zupełnie innego. Tajemniczy opis, okładka oraz nawiązania do mitologii sugerowały mi raczej historię rodzinną połączoną z fantastyką. Podejrzewam, że osoby, które czytały już dzieła pani Riley doskonale wiedzieli, jaka będzie ta książka i kiedy po nią sięgali, nie mieli takiego wyobrażenia jak ja. Bo to nie fantastyka a literatura obyczajowa! I chyba to nawet lepiej, bo ta historia dla mnie miała magie bez elementu fantastyki.  

sobota, 1 września 2018

Czytelnicze podsumowanie lata.

Ostatnio dawno robiłam podsumowania czytelnicze więc czas je nadrobić. I niestety, ale strasznie mi jest wstyd, że nie przeczytałam tyle książek ile chciałam w te wakacje.