Autor: Cynthia Hand, Brodi Ashton, Jodi Meadows
Tytuł: Moja Lady Jane
Seria: Ladyjanistki
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Kategoria: Young Adult, fantastyka, hisoryczna
Król Anglii, Edward VI Tudor umiera. Jego ostatnim zadaniem jest zmiana dziedziczenia tronu na korzyść Jane Gray. Sama dziewczyna dodatkowo musi wyjść za nieznanego wcześniej mężczyznę. I wszystko wydaje się tak jak w historii Anglii, tylko że na świecie są ludzie zamieniający się w zwierzęta, a i sam Król był notorycznie truty. W końcu po 9 dniach bycia królową, Jane oraz jej małżonek-koń zostają aresztowani, a na tronie zasiada Maria, siostra króla. Jednak król wcale nie umarł. Wraz z kuzynką, jej mężem oraz nowo poznaną Grace i siostrą Elizabeth "Bess" szukają wsparcia, dzięki któremu odzyskają tron i aresztować nikczemną Królową.
Przy premierze "Moja Lady Jane", książka była dosłownie wszędzie. Polecali ją wszyscy blogerzy, vlogerzy, a i na instagramie również każdy ją chwalił. Jednak po premierze jakiś czas już minął i o Lady Jane słuch zaginął. Dzięki temu cena książki również znacznie się zmniejszyła. I po tym szaleństwie w końcu i ja ją przeczytałam. Jednak, czy jest ona aż tak zachwycająca, jak wszyscy mówili?
Pierwsze co trzeba wspomnieć to fakt, że nie jest to prawdziwa historia o Jane Gray, królowej dziewięciu dni. Zgadza się tutaj tylko początek historii oraz sami bohaterowie. Sami protestanci zostali zamienieni w ludzi, którzy potrafią zmieniać się w zwierzęta. No i najważniejsze: to młodzieżówka. Sięgając po nią, doskonale wiedziałam o tych faktach i dlatego obawiałam się, że mi się nie spodoba. Ostatnio jakoś niespecjalnie dobrze czyta mi się ten gatunek. No i bardzo często coś polecanego przez wszystkich, dla mnie jest niespecjalnie ciekawe. I niestety, ale niektóre z moich obaw się sprawdziły.
Książka podzielona jest na trzech bohaterów: Edwarda, Jane oraz męża dziewczyny, czyli Gifforda "G". Szczerze mówiąc, nie darzę żadnej z tych osób jakimiś przesadnymi uczuciami. Powiedziałabym nawet, że są to typowi bohaterzy z młodzieżówek. Jane miała być postacią, która spodoba się każdej książkoholiczce, gdyż sama spędza całe dnie z jakąś książką. Na mnie to niestety nie podziałało. Prawdę mówiąc, nawet bohaterowie drugoplanowi niezbyt mnie zaciekawili. Żadna osoba nie wyróżniała się charakterem od innych z książek tego gatunku.
Tym, co każdy podkreśla przy tej książce oraz co ją wyróżnia, jest luźny styl. Wiele żartów, podkreślenie absurdów, luźne komentarze bohaterów, jak i samych autorek. I za każdym razem, przy czytaniu recenzji każdy pisał o tym, jak to płakał ze śmiechu. I naturalnie ja miałam odwrotnie. Nie płakałam, nawet się nie zaśmiałam. Na dodatek ten "prześmiewczy styl" do połowy książki strasznie mnie drażnił. Potem się przyzwyczaiłam. Plusem natomiast jest bajkowy klimat, w którym żyli bohaterowie. Czytając, czułam się, jak bym miała w rękach opowieść braci Grimm (tą dla dzieci), a nie nową młodzieżówkę. I gdyby nie ten żartobliwy styl byłabym w pełni usatysfakcjonowana.
Muszę przyznać, że fabuła była dosyć ciekawa. Mimo że lubię książki historyczne, taka alternatywa w absurdalny sposób, podobała mi się. Czasami lubię wyobrażać sobie, co by było, gdyby i taka forma jest jak najbardziej w porządku. Fakt, ta alternatywa była strasznie naciągana w porównaniu z historią Jane i Edwarda. Jednak przygody z niedźwiedziem, czy samo planowanie odzyskania tronu było bardzo ciekawe. Jak na młodzieżówkę przygodową pomysł jest dość udany. Naturalnie występują wątki miłosne. No i niestety dla mnie były odrobinę za mdłe. Bohaterowie, którzy powinni skupić się na ratowaniu królestwa, zastanawiali się co myśli o nich druga osoba. Trochę jak w tych serialach typu Disney Channel, w których dziewczyna gada z przyjaciółką o jakimś koledze z klasy. Za bardzo to mdłe, idiotyczne i nieciekawe.
Książka okazała się inna od tego co opowiadali o niej wszyscy. Rozczarowałam się pod względem stylu autorek oraz historii miłosnych bohaterów. Natomiast fakt, że postacie były typowe dla wszystkich młodzieżówek, nie był dla mnie zaskoczeniem. Tak jest w praktycznie każdej książce tego typu. Mimo to występują plusy jak ciekawa fabuła czy bajkowy klimat. Podsumowując, książka nie jest jakaś najgorsza, ale nie dostałam palpitacji serca. Zwykła młodzieżówka. Czy ją polecam. Tak, ale nie nakręcajcie się na jakieś WOW.
Moja ocena: 6/10
Odłożę sobie tę książkę w planach :) szkoda, że Cię rozczarowała. Teraz trochę się jej boję :p
OdpowiedzUsuńAaa, paczek!
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Jakoś niezbyt mnie ciągnie do tej historii. Niby wydaje mi się ciekawa, ale nie na tyle, żebym koniecznie musiała ją kupować ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Miałam ją w planach, ale teraz już nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale po Twojej opinii stwierdzam, że jak na razie nie zabiorę się za nią.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Czytałam jeszcze przed polską premierą i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Szkoda, że Tobie nie przypadła zbytnio do gustu :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patty z pattbooks.blogspot.com
Chyba wolę bardziej wartościowe pozycje. Ale przyznam, że mnie ta książka zupełnie umknęła i jakoś na blogach też na nią nie trafiałam. Może i dobrze.
OdpowiedzUsuńKsiążki historyczne są dobre, jeżeli rzeczywiście są historyczne, a nie oparte na prawdziwych wydarzeniach. Niestety ta pozycja do mnie nie trafia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z mowmikate
Słyszałam różne opinie o tej książce. Na razie chyba jednak ją sobie daruję.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jej, ale słyszałam o niej - rzeczywiście swego czasu można się było poczuć bombardowanym przez nią xD W każdym razie - ja mam na nią dużą chęć. Do książek historycznych nic nie mam, więc jest ok. Do młodzieżówek tym bardziej. I najbardziej przyciąga mnie ten absurdalny, luźny, żartobliwy styl, przyznaję. Sama mam luźne i nieco dziwne poczucie humoru, więc byłoby naprawdę dziwne, gdyby coś takiego nie przypadłoby mi do gustu czy nie rozśmieszyło :P No ale kto wie, kto wie... póki nie przeczytam, to się nie dowiem, hah :D A to kiedyś nastąpi, nie wątpię! :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo opinii o tej książce, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Od jakiegoś czasu mam ją na czytniku, chyba będę musiała się sama przekonać, czy jest warta takiej promocji ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwsza negatywna recenzja tej książki jaką czytam :0 Ja jej jeszcze nie przeczytałam, ale mam ją w planach. Ciekawe czy przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej czytałam. Jednak nie zamierzam po nią sięgnąć w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńZostaję tu na dłużej!
Pozdrawiam,
Justyna z Od nowego wiersza
Fantastyka i young adult odpada na samym wstępie, ale po Twojej recenzji wnioskuję, że i tak nic wielkiego nie stracę :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo dobrze czytało :) Podeszłam do niej z dużą rezerwą i na nic się nie napalałam bo na YouTube był o niej taki szum że aż wydawało mi się to podejrzane... Zazwyczaj jak książkę wszyscy aż tak zachwalają to jest to na wyrost. Ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńO tej książce było bardzo głośno. Ja jakoś nie mogę się do niej przekonać.
OdpowiedzUsuńKinga
Mi właśnie żartobliwy styl bardzo przypadł do gustu, podobało mi się, że książka jest napisana z lekkim przymróżeniem oka ;)
OdpowiedzUsuńJak pierwszy raz usłyszałam o tej książce, to bardzo chciałam po nią sięgnąć, ale czytam coraz więcej negatywnych recenzji. :/ Chyba poczekam, aż pojawi się w jakiejś bibliotece, bo wydaje mi się, że jednak nie warto w nią inwestować.
OdpowiedzUsuń