piątek, 20 września 2019

128. Rana


Autor: Wojciech Chmielarz
Tytuł: Rana
Kategoria: Kryminał
Wydawnictwo: Marginesy

W jednej z prywatnych szkół w Warszawie ginie uczennica. Powody, przez które popełniła samobójstwo, przekonują wszystkich, oprócz polonistki doceniającej potencjał intelektualny uczennicy. Jednak niedługo potem sama zostaje zamordowana. W rozwiązanie zagadki niechętnie angażuję się Gniewomir, nieprzystosowany społecznie nastolatek, a także Klementyna, nauczycielka matematyki mająca swoją ciemną przeszłość.  

Muszę przyznać, że kiedy skończyłam czytać “Podpalacza” Wojciecha Chmielarza, to nie mogłam się doczekać innych książek tego autora. Dlatego też z dużą ciekawością, ale i oczekiwaniami zaskakującej zagadki sięgnęłam po “Ranę”. I kiedy jestem już po lekturze, muszę przyznać, że nie jest to typowy kryminał, a mimo to nie odbieram tego jako minus dla całokształtu.  

Według opisu fabuła skupia się na morderstwachuczennicy Marysi i jej nauczycielki Elżbiety. Dla mnie jednak był on wątkiem pobocznym. Niewątpliwie wpłynął on na bohaterów i pokazał, że mimo nieświadomości są ze sobą bardzo powiązani. Jednak pierwsze skrzypce w “Ranie” grają wątki obyczajowe oraz dramaty, których nie widać na pierwszy rzut oka. Na pozór idealne rodziny czy małżeństwa w rzeczywistości żyją w toksycznych relacjach, którego skutkiem może być tylko tragedia. Przyznam, że podczas czytania cały czas odczuwałam pewien dreszcz niepokoju. Prawdopodobnie spowodowane jest tą toksycznością oraz złem pojawiającym się na każdym kroku. U mnie spowodowało to, że mimo dużego zainteresowania, musiałam odłożyć ją na chwilę. Mam jednak niedosyt co do samej szkoły, w której między innymi dzieje się akcja. Dla mnie było jej zdecydowanie za mało. Rozumiem, że nikt samą szkołą nie żyje, lecz jeśli morderstwa odbywają się w tym budynku, to powinno być o niej troszkę więcej. 

Niewątpliwym plusem w całym utworze są postacie. Każdy z nich był inny pod względem charakteru, przez co nie zanikali przy reszcie. I przede wszystkim zostały ukazane powody, dlaczego stali się takimi ludźmi. O samej postaci mordercy domyśliłam się jednak w połowie książki. Nie byłam więc pod tym względem zaskoczona. Natomiast jak potoczyły się losy bohaterów w finale, już tak. Całość czyta się dosyć płynnie. O ile czytelnik nie jest typem osób, które przez klimat bądź emocję odkładają książkę na kilka chwil, może ją skończyć w max 2 dni. Mnie natomiast zajęło to około 5. Nie oznacza to też, że w książce znajdują się zbędne opisy, bo tych jest mało. Przy niektórych momentach przeważają dialogi. Jednak w moim przypadku to klimat nadawał tempo czytania.  

“Rana” to interesująca pozycja z mrocznym klimatem oraz kryminalnym wątkiem w tle. Natomiast nie do końca przypisałabym ją do gatunku jako kryminał. Zdecydowanie różni się również od “Podpalacza”, co jest na plus. Myślę, że pomimo kilku mankamentów jest to książka warta uwagi.  


Moja ocena: 7/10 


Książkę mogłam przeczytać dzięki serwisowi www.czytampierwszy.pl a także wydawnictwu Marginesy. 

6 komentarzy:

  1. Od tej właśnie książki planują rozpocząć przygodę z poznawaniem twórczości autora. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki i mam ją w najbliższych planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam nic tego autora. Może się skuszę na tę pozycję, chociaż w blogosferze aż o niej huczy. Szkoda tylko, że to kolejny autor, który wysila się na oryginalność, wymyślając rzadkie imiona dla swoich postaci. Gniewomir? Klementyna? Czy to na pewno książka osadzona współcześnie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o autorze. Kiedyś muszę zapoznać się z jego twórczością.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że mi się spodoba :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i jak dla mnie mocno przeciętna książka i trochę nierealna. Dla mnie najsłabsza z książek Chmielarza, a czytałam już wszystkie.

    OdpowiedzUsuń