Autor: Jakub Żulczyk
Tytuł: Ślepnąc od świateł
Kategoria: Literatura piękna
Wydawnictwo: Świat książki
Jacek to warszawski diler kokainy. Skupia się jedynie na rozwożeniu swojego towaru dla znanych i lubianych z każdej dziedziny. Jego skrupulatność i skrytość zazwyczaj powodują brak problemów. Jednak wraz z przyjazdem Daria, mafiosy odsiadującego wcześniej wyrok, z dnia na dzień spadają na niego coraz większe kłopoty.
Ostatnimi czasy trudno było nie usłyszeć o “Ślepnąc od świateł”. I trudno się nie dziwić, zważywszy na fakt, że ostatnio na jej podstawie HBO nakręciło serial, który przez odbiorców został dosyć pozytywnie przyjęty. Osobiście go jeszcze nie oglądała. Wolałam najpierw przeczytać pierwowzór. I tak oto po skończeniu książki nie jestem pewna, czy chcę go oglądać.
Akcja książki rozgrywa się w Warszawie, tej mroczniejszej, gdzie każdy pije, ćpa i ma powiązania z mafią w bezpośredni lub pośredni sposób. A główny bohater jest pośrednikiem pomiędzy tymi tym wszystkim. Można więc się spodziewać, że w związku z tym będzie natłok szybkiej akcji, a bohater i czytelnik nie będą mieli chwili na złapanie oddechu. OTÓŻ NIE! Fabuła ciągnie się niemiłosiernie. A między większymi działaniami jest około 100 stron filozofowania Jacka oraz jego rozwożenie towaru. Rozumiem, to nie jest thriller czy kryminał, lecz jeśli po ponad 200 stronach nie dzieje się prawie nic nowego, to wszystko to staje się monotonne i nudne. Odskocznią w tym wszystkim były sny bohatera. Nie były one normalne i często nawiązywały do jego życia. I dla mnie były one jeszcze gorsze niż przemyślenia Jacka. Przez całą książkę miałam wrażenie, że są niepotrzebne. W całej fabule podobało mi się jedynie zakończenie, kiedy wszystkie problemy się kumulują. Panuje wtedy największa dynamika i działania zmierzają w określonym kierunku.
Głównym atutem tej książki są zdecydowanie postacie. Każda z nich jest odpowiednia do środowiska, w którym się obecnie znajduje. W tym wszystkim są niejednoznaczni, przez co mogę uwierzyć, że takie osoby mogą istnieć. Mimo to nie polubiłam głównego bohatera. Zwyczajnie mnie wkurzał, zwłaszcza kiedy chciał być dobry lub zły tylko wtedy, kiedy miał ochotę. Stawał się dzięki temu strasznym hipokrytą w swoich filozoficznych osądach. Jak nietrudno się domyślić całość jest pisana w formie pierwszoosobowej. Niestety w moim przypadku nie sprawdziła się. Być może gdyby narrator opisywał same wydarzenia związane z jego pracą, byłabym bardziej usatysfakcjonowana. Autor również przesadził z filozofiami, które szybko mnie nudziły. Poza tym było za mało dialogów, które swoją drogą były średniej jakości.
Po wszystkich pozytywnych ocenach na temat serialu spodziewałam się, że książka będzie jeszcze lepsza. Okazało się jednak inaczej. To strasznie nudna pozycja z przesadą opisów filozoficznych, którą ratują jedynie postacie. Bardzo szybko miałam dość informacji, jakie to społeczeństwo jest popsute oraz komu Jacek sprzedaje kokainę. Nie jest to pozycja, dla osób oczekujących ciągłej akcji. Tutaj często stoi się w miejscu. A mi, niestety takie coś nie odpowiada.
Moja ocena: 3/10
Książkę mogłam przeczytać dzięki book tourowi u tea_book_coffee
Słyszałam podobne opinie do Twoich jeśli chodzi o książkę, chociaż serial świetny. Szkoda że książka jest nudna, raczej nie sięgnę ☺️ czasami tak bywa
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podziękuję. 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie odpuszczam ten tytuł.
OdpowiedzUsuńO serialu nie słyszałam ale dlatego że nie oglądam prawie tv. Jeśli chodzi o książkę zapowiadała się naprawdę ciekawie ale po Twojej recenzji czuję, że to byłaby strata czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Smutno mi, bo się złapałam na serial i już dawno nic nie zrobiła na mnie tak olbrzymiego wrażenia. Miałam postanowienie, że przeczytam tę książkę właśnie ze względu na dobre wspomnienia z serialu, ale też dobre opinie o autorze, tymczasem widzę, że chyba jednak wybrałam tę lepszą ścieżkę poznania historii ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej, tak jak o serialu ale nie wzbudził on mojego zainteresowania ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie oglądamy z mężem serial, jesteśmy po trzech odcinkach i póki co mogę powiedzieć, że jest nietypowo :)
OdpowiedzUsuń