Autor: Dan Brown
Tytuł: Kod Leonarda da Vinci
Seria: Robert Langdon
Liczba stron: 568
Wydawnictwo: Sonia Draga
Kategoria: Sensacyjny, kryminał
Znany i ceniony historyk oraz specjalista od symboli, Robert Langot przyjeżdża na zaproszenie paryskiego uniwersytetu, aby przeprowadzić wykład. Tego samego dnia miał również spotkać się z cenionym kustoszem muzeum w Luwrze, który podziela jego zainteresowania. Jednak do spotkania nie dochodzi, ponieważ francuz pada ofiarą morderstwa. Wszystkie oskarżenia padają na głównego bohatera, gdyż między innymi to on jest teoretyczną osobą, która ostatnia widziała ofiarę. W winę Langona nie wierzy jedynie wnuczka zamordowanego, Sophie Nevou, kryptolog i agentka policji.
Zaczyna się pościg, dzięki któremu bohaterowie odkrywają tajemnice tajnych stowarzyszeń oraz legendarnego Świętego Graala.
“Kod Leonarda da Vinci”, mimo że nie jest najnowszą książką, nie traci na popularności. Znana jest także ekranizacja z Tomem Hanksem. Książka wywołuje również burze ze względu na swoją religijną tematykę. Szczerze mówiąc, nie zwracałam uwagi na tę kontrowersyjną stronę. Uwielbiam historię, a czytanie jej w powieściach sprawia mi ogromną radość, nawet kiedy utwór zalicza się do fikcji literackiej (jak w tym przypadku).
W “Kodzie…” połączenie tego typu treści wraz z wątkami sensacyjnymi było dla mnie idealne. Z coraz większą ciekawością czytałam o wydarzeniach z ucieczki głównych bohaterów oraz odkrywania tajemnic. Mimo długich opisów historii Graala lektura się nie przeciąga. Dodatkowo sprzyjało temu zastosowanie krótkich rozdziałów, a wraz z tym perspektywy licznych bohaterów.
W “Kodzie…” połączenie tego typu treści wraz z wątkami sensacyjnymi było dla mnie idealne. Z coraz większą ciekawością czytałam o wydarzeniach z ucieczki głównych bohaterów oraz odkrywania tajemnic. Mimo długich opisów historii Graala lektura się nie przeciąga. Dodatkowo sprzyjało temu zastosowanie krótkich rozdziałów, a wraz z tym perspektywy licznych bohaterów.
Jestem zaskoczona, że bohaterowie nie działali bezsensownie, lecz trzeźwo oraz nie liczyli na łut szczęścia. Takie postacie zazwyczaj mnie męczą, jednak w tej książce tego nie było. Polubiłam Roberta i Sophie. Plusem jest także przedstawienie Nauczyciela, czyli czarnego charakteru powieści. Tajemnica, która krążyła wokół niego i celów po uzyskaniu Graala była do ostatniego momentu zagadką. Osobiście byłam zaskoczona tożsamością tej postaci.
Autor w swoim dziele przedstawił różne charaktery i cele w działaniach u postaci. Od ciekawskich introwertyków do ślepo ufnych, chcących uszczęśliwić swoich prywatnych bohaterów. Wszystkich jednak łączy bezgraniczne dążenie do celu. Jednak czemu się dziwić. Nagrodą w tym wyścigu szczurów jest bezcenny święty Graal, dający poczucie bezpieczeństwa fizycznego, jak i pieniężnego, wysoka pozycja oraz poznanie sekretnych informacji z czasów życia Jezusa Chrystusa. O dziwo, żadna z postaci nie wywołała u mnie negatywnych odczuć. Przyznam, że w pewnym momencie zrobiło mi się żal Sylasa, mimo że był zabójcą i mało inteligentną postacią. Jednak został także wykorzystany przez swój słaby punkt.
To nie jest częste, ale strasznie spodobała mi się ta pozycja. Wątki są szybkie, postacie barwne, a historia ciekawa. Książka ta może być także interesującym zwiedzaniem Luwru i katedr Paryskich i Londyńskich. Na zwykłej wycieczce szkolnej większość osób nudzi się, oglądając szereg kościołów. Zapewniam jednak, że ta podróż będzie zachwycająca. Szczerze polecam tę pozycję miłośnikom wątków sensacyjno-kryminalnych. Odradzam natomiast gorliwym katolikom.
Moja ocena: 8/10
Pamiętam jak był szał na tą książkę, niewiele brakowało, żeby wyskakiwała z lodówki :) Generalnie mi się podobała, ale lepiej czytało mi się Anioły i demony tegoż autora.
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz zaczynam polować na stare wydanie "Anioły i demony" :)
UsuńPozdrawiam!
Film bardzo mi się podobał, chyba czas sięgnąć po książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Zgadzam się co do filmu :)
UsuńCzytałam różne opinie o książkach tego autora, ale może kiedyś przeczytam, żeby samemu się przekonać :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu planuję przeczytać "Kod...", jednak jak do tej pory mi się nie udało. Ciekawe ile będę jeszcze odkładać. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
Czytałam "Anioły i demony" i bardzo mnie wciągnęło mimo sporej objętości i małego druku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Książkowa Fantazja
Usuńhttps://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
Czytałam dawno, dawno temu i bardzo mi się podobała! Chyba muszę sięgnąć po nią ponownie! Pozdrawiam! włóczykijka z imponderabiliów literackich
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Bardzo mu sue podobało, zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńTa książka przewija się gdzieś obok mnie od wielu lat, ale przyznam szczerze, że nigdy nie brałam jej pod uwagę, bo tematyka, jaką porusza, to zdecydowanie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka razy i muszę przyznać, że bardzo ją lubię. ;)
OdpowiedzUsuń