Autor: Maggie Steifvater
Tytuł: Król Kruków
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: Uroboros
Kategoria: fantastyka
Wydanie: 19 czerwca 2013
Dzisiaj chce wam przedstawić moje przemyślenia na temat książki, którą wbrew pozorom nie przeczytałam ze względu na jej popularność. Bardzo spodobała mi się trylogia tej autorki i kiedy zauważyłam ją w bibliotece, bez namysłu sięgnęłam po nią.
Zawarta w książce historia opowiada o Blue i jej nowo poznanych kumplach: Ganseyu, Adamie i Ronanie. Dziewczyna pochodzi z rodziny medium, lecz sama nim nie jest. Chłopaki natomiast szukają Linii Mocy, dzięki której obudziliby średniowiecznego władcę Walii Glendowera. I właśnie te poszukiwania łączą bohaterów.
Akcja „Króla Kruków” jest bardzo podobna z trylogii (a może cyklu nie mam pojęcia czy „Grzesznika” zaliczać jako część, czy dodatek) „Wilkołaki z Mercy Falls. Nie jest ona gwałtowna. Mimo to informacje same nadchodzą. Myślę, że można zaliczyć to jako plus, bo czyta się dzięki temu przyjemnie i głowa nie mogli od kosmicznych zwrotów akcji.
Fajne jest również to, że autorka nie zrobiła z bohaterów macho, którzy co chwilę ruchają inną łatwą dziewczynę. Każdy z nich ma jakieś zasady i jakieś dziwactwa. Sądziłam, że Gansey będzie typowym bad boyem, ale się mile zaskoczyłam. Jest zwykłym, przyjacielskim, dbającym o przyjaciół chłopakiem, który ma bzika na punkcie staroci.
Adam jest biedny i ambitny. Nie jest umięśnionym byczkiem i ma problemy w domu. Na dodatek mimo sympatii do Ganseya jest o niego strasznie zazdrosny. Ronan natomiast jest zbuntowany po śmierci ojca. Dzięki przyjacielowi uczy się jeszcze w szkole. Mimo to chodzi co niedziele do kościoła i trzyma w domu kruka. Blue też mnie nie denerwowała. Była dość sympatyczna. Chciała pomagać i być w miarę nie zależna.
Według mnie bohaterowie również są na plus. Nie ma nasycenia idealnością.
Tym razem ucieszę ludzi, którzy nie lubią wątku miłosnego: BRAK WĄTKU MIŁOSNEGO! Nie ma całowania się, przytulania, żalenia się nad związkiem i dużej ilości seksu. Występują jedynie lekkie i niewinne zaloty. I to też może was zaskoczyć: TO NIE SĄ ZALOTY MIĘDZY BLUE A GANSEY'EM. Dziewczyna nie może się całować, ponieważ rodzina przepowiedziała jej, że jeśli to zrobi, to zabije swoją miłość. Tak więc u niej nie ma amorów. Gansey też nie szuka dziewczyny.
Na minus natomiast muszę uznać przepełnienie rodziny. Za dużo ich w tym domu. Matka, ciotki, kuzynka i pewnie by jeszcze ktoś się wcisnął. Na dodatek to sam babiniec. A u chłopców większość wplątanych postaci to mężczyźni.
Nie będę pisać, że książka Maggie Stiefvater jest arcydziełem, bo to by było kłamstwo. Myślę jednak, że "Król kruków" to idealna pozycja dla kogoś, kto nie ma co czytać lub potrzebuje lekkiej lektury. Mnie osobiście książka się spodobała.
Co ciekawe, około 2 lata temu czytałam serię o wilkołakach, sprawdziłam informacje o tej książce na lubimy czytać. Ocena była chyba 6 z kawałkiem. Dzisiaj 7,6.
Moja ocena: 7
Kiedyś sięgnę po całą serię 😍 Jestem jej bardzo ciekawa! Zapraszam do siebie redgirlbooks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRównież obserwuje Twojego bloga ❤ Pozdrawiam Kochana
UsuńRównież obserwuje Twojego bloga ❤ Pozdrawiam Kochana
UsuńBrak wątku miłosnego? A to ciekawe.. Rzadko zdarzają się takie książki. Czuję się zainteresowana! :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Od dawna chce przeczytać tą książkę, ale w wcześniej nie miałam gdzie jej kupić:( Na szczęście zrobili dodruk:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Pozdrawiam!
http://krainamola.blogspot.com/
Jestem zaintrygowana tą książką, pomimo że nie przepadam za fantastyką. Teraz o wiele częściej dochodzę do wniosku, że muszę przeczytać ogromną ilość z tego gatunku. Jestem bezpodstawnie uprzedzona ;p
OdpowiedzUsuńTematyka i brak wątku miłosnego mnie zaciekawił, nie powiem. Myślę też, że ten minus (przepełnienie rodziną) byłby całkiem znośny dla mnie. Jestem wielką fanką medium ;)
Podoba mi się brak cenzury i nazywanie rzeczy po imieniu!
Podoba mi się u Ciebie, więc obserwuję! ;) Mam nadzieję, że zajrzysz też do mnie ;)
Pozdrawiam, Oliwia :") Zjadam Szminkę
Świetna recenzja! Ja akurat dziś skończyłam czytać "Króla Kruków" :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia ?
Usuńbardzo mi się podobała :)
Usuńraczej nie dla mnie, ale kto wie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest troszkę nie w moim typie ale fajnie ,że ją opisałaś :D
OdpowiedzUsuń~ Obserwuję ~
Mało mi brakuję do 250 obserwatorów pomożesz ?
Pozdrawiam !! ONLY DREAMS - KLIK ♥
Czuję, że mogłaby nie przypaść mi do gustu ;) Jakoś tak wolę inne książki po prostu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/
Mi się książka bardzo spodobała, a jej kontynuacja jest jeszcze lepsza od "Króla Kruków" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hayles z https://ourbooksourlive.blogspot.com/
Gdzieś tam już ją widywałam, ale to raczej powieść młodzieżowa i mi do nich nie śpieszno :) Ale dobrze przynajmniej, że nie ma tu romansu :D
OdpowiedzUsuńWypożyczyłam ją niedawno z biblioteki, ale nie miałam wolnej chwili, żeby po nią sięgnąć. Po maturach postaram się nią zająć ;)
OdpowiedzUsuńhttps://wroclawianka-czyta.blogspot.com/
Polecam!
Usuń