czwartek, 13 października 2016

14. Ogród letni

Autor: Paullina Simons
Tytuł: Ogród letni
Liczba stron: 816(!)
Wydawnictwo: Świat Książki
Kategoria: Romans
Wydanie: 2007 rok

SEKS, NAIWNOŚĆ I WOJNA CZYLI TRZECIA CZĘŚĆ JEŹDŹCA MIEDZIANEGO!

 Pewnie większość z was zastanawia po co ja to czytam skoro tak słabo oceniam trylogie. Czytam to ponieważ lubię kończyć serie      ( jak większość czytelniczek) a po za tym książek nigdy za wiele,

Ostatnia część trylogii o miłości Tatiany i Aleksandra zaczyna się trzy miesiące po przyjeździe małżeństwa do Nowego Yorku. Tak jak było powiedziane w poprzedniej części, przez 3 lata podróżują po stanach swojej nowej ( dla Szury starej) ojczyzny. Następnie przechodzimy przez etapy ich codziennego życia aż do starości. Okazuje się nie jest jednak tak kolorowo jak sobie wyobrażali.

 W książce spodobało mi się, że szklanka słodkości i naiwności nie została przelana. Choć nie przeczę naiwność dalej jest. Jednak obraz idealnego męża i kochanka Aleksandra Barringtona został zburzony. Jego zachowanie denerwowało mnie i czasem zastanawiałam się czego ta Tania jeszcze z nim jest. Jednak i ona nie wytrzymała i w końcu była wielka kłótnia. Tak, nasza nieasertywna bohaterka podniosła w końcu głos! Sprzeciwiła się również mężowi, który nie popierał jej pracy jako pielęgniarki.

Oprócz życia obojga w "nowym świecie" znajdują się historie związane z wakacjami Tani z roku 1938, kiedy to do wioski w której przebywa razem z dziadkami i rodzeństwem. Pewnego dnia wprowadza się do domku obok tajemnicza rodzina Kantorow. Dziewczyna, w przeciwieństwie do wszystkich, nie pała przyjaźnią do nich przyjaźnią, a zwłaszcza do najmłodszej, Saiki. Ona jednak przez pewien czas chce zmienić ten stan. Ale po pewnym czasie okazuje się, że nowa sąsiadka wcale nie ma dobrych intencji względem nikogo, a zwłaszcza Tatiany. Zaczyna ją poniżać razem z wszystkim dobrze znaną z pierwszej części kuzynką Mariką! Przyznam, że śmiałam się z ironii życia dziewczyny. W Jeźdźcu i w tych fragmentach jest często obrażana i niedowartościowana przez swoich bliskich (oprócz dziadka). Jednak na koniec wyszło, że to co mówili stało się IM! To ona jedyna przeżyła, znalazła sobie miłość, wyniosła się z komunistycznej, bez żadnej przyszłości Rosji, nigdy nie głodowała, potrafiła odnaleźć się w trudnej sytuacji, posiada dzieci i wnuki ( i w sumie prawnuk już się znalazł) a przede wszystkim DAŁA SOBIE RADĘ.
Osobiście przeżyłabym bez tego wątku. Dla mnie nic nie wnosił. Prawdopodobnie autorka chciała zachować jakąś równowagę, bo w poprzedniej części były fragmenty z młodych lat Aleksandra.

Jednym z ciekawszych wątków okazały się wydarzenia z Wietnamu. Młody Anthony postanowił świadomie pójść do uniwersytetu wojskowego, a następnie na wojnę na Półwyspie Indochińskim. Niestety kilka miesięcy przed końcem służby znika i nikt nie może go znaleźć. Zrospaczeni rodzice podejmują decyzję. Aleksander jedzie szukać syna. W sumie ten wątek pokazał, że Szura potrafi coś zrobić dla swojego dziecka, bo wcześniej tylko na niego warczał.

Muszę przyznać, że chyba ta część spodobała mi się najbardziej. Oczywiście nie jest ona idealna. Niektóre sceny były po prostu zbędne i oczywiście nie obyło się bez scen erotycznych. Bez tego książka byłaby krótsza i nie straciła na wartości ( a może i by zyskała?). Mimo to cieszę się, że zakończyłam już swoją przygodę z trylogią Jeźdźca Miedzianego.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz