Tytuł: Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej
Seria: Reportaż
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
Kategoria: Literatura faktu
Gorgonowa- najstraszniejsza postać II Rzeczpospolitej. Przez niektórych niesłusznie skazana za zabójstwo siedemnastoletniej Lusi, córki życiowego partnera Rity, Henryka Zaręby. Po latach już osiemdziesięcioletnia córka Rity, Ewa podjęła walkę o uniewinnienie matki.
Przyznam szczerze, że wcześniej nie słyszałam o tej sprawie, choć niektóre wydarzenia działy się blisko miejscowości, z której pochodzę. Teraz jednak dzięki temu reportażowi poznałam tę historię. Nie ukrywam również, że od dawna miałam ochotę przeczytać ten reportaż. Chyba nawet mówiłam już o tym w jednym z wpisów. Interesowałam się nim między innymi przez wątek kryminalny, który uwielbiam. A ten nie był wymyślony jak w zwykłych historiach tego gatunku.
Książka rozpoczyna się od zrekonstruowania wydarzeń z feralnego sylwestra 1931, kiedy to została brutalnie zamordowana siedemnastoletnia Lusia Zaręba. I trzeba przyznać, że wydarzenia przypominają fabułę kryminałów Agathy Christie. Wiele niewiadomych, wiele poszlak i akcja w dworku pod Lwowem w 30-leciu XX wieku. Dalej już możemy przeczytać rekonstrukcje wydarzeń z procesu, czy samo przedstawienie życiorysów postaci podejrzanej i Zarębów. Natomiast druga część jest poświęcona bardziej współczesnym wydarzeniom jak, chociażby rozmowom z córkami Gorgonowej. Całość jest bardzo interesująca między innymi dlatego, że autor przedstawił wszystkie wydarzenia w bardzo szczegółowy sposób. Jednocześnie czytając nie jest się umęczonym nadmiarem detali, przez co chce się przeczytać jak najszybciej wszystkie rozdziały. Osobiście jednak spodobała mi się druga część. Ma więcej "nowszych" informacji oraz dochodzenie autora w sprawie pobytów Gorgonowej po odbywanej karze w więzieniu, jak się później okazuje bardzo istotne w tej sprawie.
Po przeczytaniu tego reportażu widać jak ogromną prace włożył w nią sam autor. Oprócz czytania wszystkich akt z tamtego śledztwa, artykułów na temat całej sprawy, została przedstawiona rozmowa między innymi z jedyną żywą z tamtego okresu osobą, czyli Romaną, córką Gorgonowej i Zaręby. Dodatkowym plusem jest fakt, że przy tym wszystkim autor jest cały czas bezstronny. Nie skłania czytelnika do jednej opinii, tylko pozostawia wszystko do własnej oceny.
"Ile Polaków, tyle opinii". Widać, że to stwierdzenie tyczy się nas od bardzo dawna. Sprawa Margarity Gorgonowej podzieliła wszystkich w II Rzeczpospolitej na tych, co jej wierzą i nie wierzą. Śledztwo jest tak zawiłe, że nic w tej kwestii się nie zmieniło. Faktem jest jednak, że druga córka oskarżonej wraz z własną jedynaczką starają się oczyścić Gorgonową z zarzutów. Czy im się uda? Nie wiadomo, gdyż wydarzenie odbyło się ponad osiemdziesiąt lat temu a najważniejsze dowody zniszczone. Osobiście nie mam zdania czy kobieta była winna. Myślę natomiast, że sprawa będzie zastanawiać ludzi jeszcze przez długi czas. Sam repostaż jest wart przeczytania, chociażby dla zapoznania się z całą sprawą, ale dla miłośników kryminałów lub nawet okresu dwudziestolecia międzywojennego powinien również przypaść do gustu.
Moja ocena: 7/10
Moja ocena: 7/10
Jakoś mnie nie kusi.:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej sprawie. Chętnie ją poznam :)
OdpowiedzUsuńReportaże Czarnego zawsze są u mnie mile widziane, to wspaniałe i dopracowane książki.
OdpowiedzUsuń