środa, 17 sierpnia 2016

7. Tatiana i Aleksander

Autor: Paullina Simons
Tytuł: Tatiana i Aleksander
Liczba stron : 544
Wydawnictwo: Świat Książki
Kategoria: Literatura obyczajowa i romans
Wydanie: 12 listopada 2015r.

Kiedy Tatiana ucieka z wyniszczonego wojną Leningradu, by zacząć nowe życie w Ameryce, ma osiemnaście lat i jest oczekującą dziecka wdową. Jednak duchy przeszłości nie dają jej spokoju. Obsesyjnie dręczy ją przeczucie, że mąż, major Armii Czerwonej Aleksander Biełow, żyje i potrzebuje pomocy... 

Tymczasem w oddalonym o tysiące mil Związku Radzieckim Aleksander cudem unika egzekucji i zostaje mianowany dowódcą batalionu karnego. Chociaż rekruci mają nikłe szanse na przeżycie, Aleksander postanawia przeprowadzić swoich ludzi przez zrujnowaną wojną Europę. Przedziera się na Zachód w rozpaczliwej próbie ucieczki przed bezwzględną stalinowską machiną śmierci... 


Postanowiłam dokończyć trylogie "Jeźdźca miedzianego" (tak, to jest trylogia). Domyślałam się, że będzie tu wielka naiwna miłość,durnota bohaterki i wszystko łatwo przychodzące dla bohaterów. Czy się myliłam? Nie. 

Główni bohaterowie z wiadomych przez pierwszą część wydarzeń żyją osobno. Tatiana dodatkowo myśli, że jej mąż nie żyje. Jednak domyśla się jego losu i za wszelką cenę chce mu pomóc wrócić. Aleksandra natomiast trzyma jedna osoba przy życiu czyli Tania. Jest przetrzymywany w wielu więzieniach i obozach pracy i z każdego chce uciec. Czuje niesprawiedliwość z powodu stalinowskiej zasady, czyli kto się poddaje ten jest wrogiem. Zwłaszcza wtedy gdy wraz z małym odziałem ukaranych zbrodniarzy musi przedzierać się przez wielkie wojska niemieckie. 

W porównaniu z pierwszą częścią Tatiana denerwowała mnie odrobinkę mniej. Co nie zmienia faktu, że jej decyzje były głupie. Rozumiem, jest strasznie zakochana i tęskni ale skoro nikogo tak na prawdę nie szukała to po co dawała nadzieje innemu? I jeszcze ten wątek z Jeffem. Albo po przybyciu na wyspę przez wiele miesięcy mieszkała w sali DLA CHORYCH z małym dzieckiem. Bo przecież chorzy powinni się kisić przez tyle czasu w innych salach bo inna, która powinna być dla nich musi być dla Tani. Dodatkowo kobieta dawała swoje dziecko obcym, chorym jeńcom wojennym do potrzymania na ręce. Czy tylko dla mnie jest to durnotą? A co do dziecka to miałam wrażenie, że ona gdyby miała wybór zdobycia Szury kosztem Anthony’ego to chyba by go podjęła.  

Co do Aleksandra i jego przygód to powiem, że stały się ciężkie i brutalne. W pierwszej części miał wszystko podstawione pod nos i był uważany za bohatera. Teraz był skazanym, którego szanowali tylko podwładni. Nie miał już swojej wojskowej racji żywnościowej, miał prawdziwe rany i wszystko szło mu pod górkę. Myślę, że jego decyzje stały się brutalne i zabijał znaacznie więcej osób. Ale tego było można się spodziewać po wojnie.  

Tania znalazła sobie nową przyjaciółkę Vicky, która swoim zachowaniem przypominała mi Dasze. Też była egoistką i też w głowie byli jej tylko faceci i zabawa. Aż byłam w szoku, że pomagała pilnować dziecka Tani. Szkoda mi było Edwarda, który w poprzedniej części pomógł przy porodzie dziewczyny. Tatiana zrobiła z ich relacji taki dzisiejszy frendzone.

W książce pojawiło się wiele retrospekcji związanej z dzieciństwem Aleksandra. Dzięki temu dowiadujemy się jakie były relacje jego z rodzicami czy przyczyny i trasę ucieczek przed NKWD.
Pewnie zastanawiacie się czy znajdują się tu pornosceny kochanków. Oczywiście, że się znajdują. Tylko nie w takiej ilości co strasznie mnie ucieszyło.  

Myślę, że książka dorównuje poprzedniej części. Nie było tu już przesłodkiego życia żołnierza które mi odpowiada. Jest tu też więcej przygód dzięki którym dochodzi do tego co jest dla nich upragnione. Osobiście uważam, że cała ta trylogia mogła by się skończyć na tej części ale autorka tak nie uważała.

Moja ocena : 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz