piątek, 8 września 2017

51. Central Park

 

Autor: Guillamue Musso 
Tytuł: Central Park
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Albatros
Kategoria: Thriller 

Francuska policjantka Alice Schafe w niewyjaśnionych okolicznościach budzi się przypięta kajdankami do nieznanego wcześniej Gabriela w Central Parku. Nie mają ze sobą niczego, tylko broń i tajemnicze numery na ręku kobiety. Całe to wydarzenie pozostawia wiele pytań, dlatego też Alice chce za wszelką cenę poznać na nie odpowiedzi. W tym celu pomaga jej nowo poznany mężczyzna 

Pozycja ta leżała już od jakiegoś czasu na mojej półce i się kurzyła. Nie miałam motywacji, by jej przeczytać, ale w końcu się zmusiłam i oto jest ten wpis. Dodatkowo nigdy nie czytałam książek tego autora, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Niestety nie jestem w pełni usatysfakcjonowana, lecz nie oznacza to, że pozycja jest słaba.
  
Strasznie spodobał mi się styl autora. Wszystko było proste, a słownictwo potoczne, dzięki czemu czytało mi się bardzo szybko. Nie zauważyłam, że przeczytałam ponad połowę książki, gdyż wszystko działo się dość sprawnie. Mimo narratora trzecioosobowegogłównie opisywano perspektywę Alice. Nie przeszkadzało mi to, a nawet byłam zadowolona, bo wersja kobiety była bardziej związana z wydarzeniami sensacyjnymi. Czasami jednak miałam zastrzeżenia do ufności kobiety względem Gabriela, a także jej przyjaciela z francuskiej policji. Również zastanawiałam się, po co bohaterowie zachowują się w taki, a nie inny sposób. Było to dla mnie trochę nielogiczne i zbędne. Dopiero w ostatnich rozdziałach wyjaśniło się, co wszystko wnosiło. Przyznam, że byłam bardzo zaskoczona. Rozwiązania nie dało się wywnioskować z pierwszych stron książki.

Jak już wspominałam, bardziej polubiłam Alice. To silna osobowość, która umie myśleć trzeźwo, a jednocześnie cierpi z powodu tragedii jej rodziny. Mimo wszystko powinna być jednak bardziej dociekliwa i podejrzliwa w działaniach innych. Natomiast Gabriel był dla mnie trochę … nijaki. Co prawda zmieniał swoją tożsamość jak rękawiczki, lecz przy tym był taki bezbarwny, że nie mogłam się do niego przekonać. Szczerze mówiąc mogłabym uznać go za pantoflarza względem Alice. 

Sama akcja utworu nie była jakoś specjalnie wartka, a także nie było nieoczekiwanych zwrotów i intryg. Wszystko działo się w podróży bohaterów do danych miejsc. I mimo tej szybkości w czytaniu, wątki takie nie były. Bohaterka próbuje rozgryźć zagadkę i złapać przestępcę, lecz nie ma żadnych bijatyk czy strzelanin. Znajduje się tylko raptem jeden pościg i to tylko za kradzionym telefonem. Pod tym względem jestem nieusatysfakcjonowana. Czytając fabułę na okładce, oczekiwałam pełnego sensacji kryminału. Dostałam jednak lekki thrillera na jeden wieczór.  

To chyba kolejna książka z rzędu, która ma totalnie nieprzekonujące i idiotyczne zakończenie. Nie wiem, co autor miał na myśli je dając. Nie chce spoilerować, lecz było ono dla mnie wzięte z nie wiadomo skąd. Nie pasowało do wątków ani do przeszłości bohaterów. Zwłaszcza niezrozumiały był dla mnie ostatni rozdział. Musso chciał chyba dodać trochę poetyki, ale nie rozumiem po co.  

"Central Park" idealnie się nadaje jako niewymagająca lektura dla miłośników literatury sensacyjnej. Nie jest on jakoś specjalnie wybitny, nie powoduje również palpitacji serca. Mimo to czas spędzony z tym utworem jest udany. Myślę, że ktoś, kto szuka książki tego typu na leniwe, jesienne wieczory będzie zachwycony. 

Moja ocena: 6/10

12 komentarzy:

  1. Lubię twórczość autora, ale tej książki nie znam :) Chętnie po nią sięgnę i się przekonam jak wypada na tle innych :)
    Szkoda, że Cię w pełni nie usatysfakcjonowała, ja lubię takie niewymagające powieści :)
    Pozdrawiam :)
    http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem szczerze, że nie znałam żadnej pozycji tego autora. I na chwilę obecną chyba nie mam ochoty go jeszcze poznać. Lubię jak dużo się dzieje i bohaterowie są intrygujący, a w tym wypadku chyba będzie nieco inaczej! Aczkolwiek świetny tytuł ♥ Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję pospacerować po Central Parku ♥ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj to kompletnie nie moje klimaty, więc odpuszczę tę pozycję ;) Przyznam, że nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale na półce czeka "Dziewczyna z Brooklynu" :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i podobała mi się, choć autor rzeczywiście stworzył lepsze lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm ja do tej pory czytałam wyłącznie "Dziewczynę z Brooklynu" i byłam zachwycona, wspomniana przez Ciebie pozycja jest w drodze do mnie i z pewnością sięgnę po nią z zaciekawieniem, licząc ponownie na zachwyt, martwi mnie więc Twoja dosyć niepochlebna opinia - mam nadzieję, że to po prostu subiektywna ocena i książka jednak okaże się warta przeczytania :)

    Pozdrawiam,
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam inną książkę tego autora "Wróc po mnie" i była to niesamowita przygoda! Może za jakiś czas skuszę się na "Central Park" ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam tek książki, ale póki co zostawię sobie ją na kiedyś.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  8. "Dziewczyna z Brooklynu" czeka na półce na swoją kolej. Jeśkli mi się spodoba to z pewnością sięgnę po "Central Park" :)
    Pozdrawiam, maobmaze

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię książki tego autora, więc pewnie kiedyś i po tę sięgnę ^^ Najpierw jednak "Dziewczyna z Brooklynu" :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię książki autora. Może nie zawsze jego zakończenia są dobre, ale zawsze nie wiedziałam czego oczekiwać i jednak miałam małe zaskoczenie zakończeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarezerwowałam sobie w bibliotece "Dziewczyna z Brooklynu" i oczekuje efektu "WOW" . Może Musso dojdzie do moich lubianych autorów;)


    pozdrawiam,
    Paulina z linekwksiazkach.blogspot.com :)


    ps. Bardzo ładny blog- zostaje na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam tą książkę już jakiś czas temu ale wzbudziła we mnie raczej pozytywne wrażenie. Z zakończeniem to muszę przyznać Ci rację, jakoś nie wyobrażam sobie, żeby to zadziałało w prawdziwym życiu;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń